Inspection HouseTekst ukrytyWyjustujSkomentuj

Poradnik Haxball - 6man

Kamil Berrahal

8 XII 2013

gry haxball

1. Wprowadzenie do 6mana

Charakter 6mana niejako sam determinuje sytuację, w której tylko ograniczona liczba graczy jest w stanie poznać zasady gry. Nikomu nie chce się ich tłumaczyć i łatwiej jest po prostu wykopać ignoranta z pokoju. Ten spróbuje może jeszcze w innym pokoju i spotka go to samo, aż w końcu zniechęci się i wróci do rozgrywania 3v3, albo różnych dziwnych mapek. Doszło do tego, że gdy na wstępie pytam nowych w pokoju, czy znają zasady, ci ociągają się z odpowiedzią, a jak już przyznają, że nie znają, to od razu błagają, abym ich nie wykopywał, bo oni chcieliby się nauczyć…:).

Przez to 6man jest mało popularny. A szkoda, bo gra naprawdę wciąga i ma potencjał. Oprócz 6mana istnieją boiska dla 4mana, 8mana i prawdopodobnie także innej liczby graczy. Tylko 6man ma jednak odpowiednio dopasowany stosunek powierzchni boiska do liczby zawodników, a do tego sama liczba graczy nie jest ani za duża, ani za mała — jest po prostu w sam raz.

Na czym więc polega 6man? Jest to gra typu „każdy na każdego”. Poniżej przedstawiłem zasady gry w 10 punktach.

2. Zasady 6mana

  1. Na początku rundy każdy gracz ma 3 życia — poza zwycięzcą poprzedniej rundy, który ma 4 życia. Liczbę żyć wpisuje się w awatarze (komenda /avatar) i aktualizuje od razu po utracie życia. Gracz, który stracił ostatnie życie odpada z gry i czeka do następnej rundy.
  2. Nowy gracz nie może dołączyć do gry w trakcie trwania rundy, jeśli już ktoś z niej odpadł. W przeciwnym przypadku nowy gracz dołącza do gry z liczbą żyć równą liczbie żyć gracza, który ma ich najmniej.
  3. Każdy wybiera sobie bramkę i broni jej jak niepodległości. Raz wybranej bramki nie wolno zmienić do końca rundy.
  4. Rozpoczynający grę od środka daje czas pozostałym graczom na dobiegnięcie do swoich bramek. Do momentu dotknięcia piłki przez rozpoczynającego, pozostali muszą stykać się z liniami swoich bramek.
  5. Pierwsze w rundzie rozpoczęcie gry od środka należy do zwycięzcy poprzedniej rundy, a jeśli takiego brak, rozpoczęcie odbywa się od pauzy (każdy startuje z linii swojej bramki).
  6. Strata gola oznacza stratę jednego życia oraz rozpoczęcie gry od środka.
  7. Strzelenie gola do bramki wolnej, czyli takiej, która nie jest do nikogo przypisana (broniący jej już odpadł z gry, bądź od samego początku była wolna), również oznacza stratę życia i rozpoczęcie gry od środka.
  8. W sytuacjach spornych, gdy nie ma pewności, kto dotknął piłkę jako ostatni, admin ma decydujące zdanie. Admin może zarządzić powtórkę, jeśli nie jest pewien. Od środka rozpoczyna wtedy ten sam gracz, co poprzednim razem.
  9. Lag, ani żaden inny powód (np. zagapienie się) nie może być podstawą do zarządzenia powtórki. Wyjątkiem jest silny lag, który w trakcie akcji w sposób znaczący utrudnił poruszanie się wszystkim gościom pokoju.
  10. Gracz, który wyeliminował innego gracza, rozpoczyna grę od środka. Gdy gracz został wyeliminowany dotykając piłkę jako ostatni (strzelając gola samobójczego lub do wolnej bramki), grę od środka rozpoczyna ostatni gracz, który dotknął piłkę przed wyeliminowanym graczem. Jeśli od ostatniego rozpoczęcia gry od środka nikt inny poza wyeliminowanym nie dotknął piłki, rozpoczęcie odbywa się od pauzy (każdy startuje z linii swojej bramki).

3. Odchylenia od powyższych zasad

Liczba żyć zwycięzcy

W niektórych pokojach dopuszcza się nagradzanie gracza, który wygrał kolejną rundę z rzędu, rosnącą liczbą żyć w rundzie następnej. A zatem wygranie po raz drugi z rzędu pozwala rozpocząc kolejną rundę z 5 życiami i tak dalej.

Inna wersja zasad pozwala regularnemu zwycięzcy otrzymywać coraz więcej żyć, ale tylko pod warunkiem, że nie stracił w trakcie rundy ani jednej bramki. Na przykład po wygraniu pierwszej rundy gracz zaczyna rundę drugą z 4 życiami, ale rundę trzecią zacznie z 5 życiami tylko, jeśli w rundzie drugiej nie straci ani jednej bramki.

Rozwiązanie to z jednej strony zachęca do niespoczywania na laurach oraz bicie rekordów liczby żyć, jednak szybko wychodzą na jaw niedogodności takiego rozwiązania. Im więcej żyć ma zawodnik w porównaniu do pozostałych graczy, tym łatwiej mu wygrywać kolejne rundy. Prowadzi to do frustracji pozostałych zawodników, co skutkuje tym, że po kilku wygranych rundach wszyscy gracze zaczynają grać jawnie przeciwko takiej osobie. Dzieje się tak rzadziej, kiedy zwycięzca zawsze rozpoczyna z 4 życiami.

Rozpoczęcie gry od środka na początku rundy

Niektórzy admini każdą rundę rozpoczynają od pauzy (wszyscy startują z linii). Najczęściej wybieranym wtedy celem pierwszego ataku jest zwycięzca poprzedniej rundy. Nie musi to być złe. Wszystko zależy od tego, jak bardzo admin chce uprzywilejować lub utrudnić życie zwycięzcom.

Rozpoczęcie gry od środka po eliminacji gracza

Często gracze nie pamiętają, kto dotknął ostatni piłkę, zanim zrobił to gracz, który sam się wyeliminował. Dlatego zwykle postulują, aby rozpocząć grę od pauzy. W sytuacji spornej jest to uzasadnione, jednak czynienie tak zawsze, nawet kiedy znany jest pogromca, byłoby dla niego nieuczciwe. Przywilej rozpoczęcia od środka jest szczególnie ważny pod koniec rund, kiedy zostaje niewielu graczy z minimalną liczbą żyć. Warto wtedy być eliminującym choćby po to, aby tym samym nie być atakowanym po rozpoczęciu, ale także dlatego, że jest to okazja do strzelenia następnego gola. Ogólnie przepis ma więc zachęcać do ofensywnej gry.

Rozpoczęcie gry od środka po golu

W zasadzie można argumentować, że rozpoczynać grę po golu powinien ten, kto go strzelił, a nie ten, któremu go strzelono. Czemu nie — sprawa jest do przetestowania. Jedyne, co przychodzi mi do głowy, to że takie rozwiązanie mogłoby zapobiec często zdarzającym się próbom rewanżu. Próby te, na marginesie, nierzadko kończą się efektem odwrotnym, to jest stracie kolejnej bramki przez zawodnika z gorącą głową. Z drugiej strony, pozwalałoby to graczom, którzy dobrze wykonują rzuty karne (rozpoczęcie gry od środka jest w praktyce rzutem karnym) znęcać się nad tymi, których nie lubią.

Rozpoczęcie gry w sytuacjach spornych

Gdy gracz A rozpoczyna od środka, po czym dochodzi do sytuacji spornej między graczem A i B o to, kto ostatni dotknął piłkę, która wpadła do wolnej bramki i admin zarządza powtórkę, gracz A dostaje kolejną szansę na strzelenie graczowi B gola. Gdyby mu się udało, a w rzeczywistości w spornej sytuacji to on powinien stracić życie (tego nie wiemy, bo sytuacja była sporna, to znaczy nie było dobrze widać, kto ostatni dotknął), byłoby to niesprawiedliwe. Dlatego niektórzy postulują, aby powtórki rozpoczynać od pauzy. Jest to zasadne, osobiście jednak wolę, aby powtórka była powtórką, czyli aby zaczął ją ten sam zawodnik. Jeśli akurat on był zaangażowany w sporną sytuację, to trudno — ma szczęście.